O Macieju

Maciek urodził się jako wcześniak w 31 tygodniu ciąży w słoneczne, jesienne, poniedziałkowe popołudnie XX wieku 
w 1992 roku jako drugi z bliźniąt… zawsze będzie jak niemowlę…
Maciek nie tańczy na dyskotekach...
Maciek nie chodzi na randki z dziewczynami…
Maciek nie studiuje…
Maciek nie pracuje…

Maciej jest niewidomy, gdyby widział to może lubiłby wszystkie kolory tęczy…
Maciek poznaje świat za pomocą węchu, dotyku, smaku, słuchu…
Maciej urodził się jako wcześniak w 31 tygodniu ciąży jako drugi z bliźniąt w słoneczne, jesienne, poniedziałkowe popołudnie XX wieku…
W ciągu pierwszych dziewięciu dni życia miał obustronny wylew krwi
do mózgu, który prawdopodobnie spowodował: mózgowe porażenie
dziecięce - niedowład spastyczny czterokończynowy, wodogłowie pokrwotoczne
(w okresie niemowlęcym założono Maciejowi zastawkę Baxtera,
która odprowadza od mózgu do jamy brzusznej płyn mózgowo - rdzeniowy),
którą ma nadal.
Maciej ma stopy końsko - szpotawe, epilepsję, upośledzenie umysłowe
w stopniu głębokim…
Maciej nie mówi, nie chodzi, wymaga całodobowej opieki…

Codziennie, dzielnie zmaga się z przeciwnościami losu. 
Jest cudowny, radosny i zawsze uśmiechnięty - choć bezbronny
i całkowicie zdany na mnie, kocham go nad własne życie.
Ze względu na swoją niepełnosprawność Maciej wymaga
systematycznej i intensywnej rehabilitacji ruchowej oraz
wszelkiego rodzaju terapii stymulującej rozwój,
uczestnictwa w turnusach rehabilitacyjnych, zakupu sprzętu rehabilitacyjnego
i ortopedycznego oraz wszelkich rzeczy potrzebnych do funkcjonowania w życiu

a przede wszystkim specjalnej troski, która jest bezcenna…

Lubi:
Ciepło
Jeść słodkości
Kąpać się, dotykać wodę i nią chlapać
Kołysanie, kiwanie, przesypywanie przez palce piasku nadmorskiego
 i sypanie go na siebie

Kontakt z naturą

Szum i powiew wiatru
Spacery, pikniki, miejsca wśród ludzi
Dni Morza 2014 w Szczecinie. Zlot żaglowców i oldtimerów 13-15.06'14;
 ze znajomym piratem;)
Motopark 24.04'16 - Otwarcie sezonu motorowego w Koszalinie;)
Zabawki pluszowe z dźwiękiem 
Opukiwać swoje ciało i wszystko dookoła
Czasami pomruczeć, pokrzyczeć, pośmiać się, pouśmiechać
Słuchać: szumu morza i fal, śpiewu ptaków, odgłosów natury, szelestu liści, papieru, muzyki, 
warkotu silników samochodowych, motocyklowych, bajek, muzyki


Jest spokojny, wesoły, pogodny, zamyślony, nieokiełznany

Taki jest Maciek i takiego Maćka kocham nad własne życie…

     Jestem jedynym żyjącym rodzicem Macieja, 
nie pracuję zawodowo - całodobowo zajmuję się synem.
Koszty rehabilitacji i leczenia Macieja przekraczają moje możliwości finansowe. 

     Możecie Państwo pomóc Maciusiowi w rehabilitacji i leczeniu.
Jeśli jeszcze nie zdecydowaliście na jaki cel chcecie Państwo przekazać 1% swojego podatku dochodowego, proszę, pomyślcie... o Macieju...

      Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za poświęcony czas na zapoznanie się z problemami Macieja.


                                                                       Mama Macieja 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz